No to w skrocie: na razie wszystko zgodnie z planem, krociotka noc w Delhi, lot do Kathamandu i dzis pierwszy pelny dzien w Nepalu. Niestety prawie caly dzien lalo :(, zwiedzilismy tylko Swayambunath Temple a reszte czasu spedzilismy w okolicach Thamelu. Jutro o 7:30 jedziemy autobusem do Pokhary. Pojutrze mamy zamiar wejsc w gory i bedziemy poza zasiegiem pare dni. A propos - dzis nie dzialala tu siec komorkowa caly dzien :(