Wychodzimy około 8 rano. Mijamy bardzo ładny Jagat, niedaleko za nim jednak, tuż za sporym podejściem mamy spotkanie z maoistami. Wszystko grzecznie, czterech kolesi siedzi za stolikiem na którym wyłożone sa komunistyczne broszurki i pokaźna kupka pieniędzy. Pytają nas o planowany czas trwania trekkingu ? stosują przelicznik 100 rupii za osobę/dzień. Ponieważ twierdzą, że dalej są jeszcze trzy ich posterunki, zgodnie z prawdą deklarujemy 14 dni. Można płacić w walucie ? za 14 dni wyszło 20$. Jeszcze pamiątkowe zdjęcie, kwitek na wypadek kontroli i ruszamy w drogę. W końcu zaczyna się robić troszkę chłodniej. Miejscowość Tal, która jest kolejnym punktem noclegowym jest położona w sporej dolini, na niewielkim płaskowyżu. Dochodzimy tam około 17. Na kolację szalejemy jemy pizzę z pieczarkami (180 rupii).